wtorek, października 31, 2006

Wreszcie wrocilem ;)

Troszke sie ostatnio dzialo i to na tyle pilnego ze nie bylo czasu na blog i flickra. Trzeba to nadrobic :)

Ostatni weekend byl strasznie tragiczny jakos przez te zawirowania z komputerem i korzonkami. Komputer wciaz w lesie (niestety), a korzonki poszly (sie...) Dodatkowo nie bylo porozumienia czy w grudniu rano jest jasno czy nie. Powazna sprawa.. No ale niedziela minela i przyszedl tydzien.
Poniedzialkowy wieczor spedzilem w wielce milym gronie na seansie dkf-u. Wierny ogrodnik. Na poczatku troszke bierny ale potem sie rozkrecil.
Pierwszy raz widzialem teatr po remoncie. W sali pojawila sie klimatyzacja i nowe ogrzewanie (wreszcie bylo cieplo!), takze wejscie i hall zostal odnowiony, ale na modle przypominajaca poprzedni wyglad. Zgodnie z wszelakimi prawami Murphy'ego nie wzialem aparatu wlasnie wtedy gdy najbardziej by sie przydal. Fuck. No ale mam nauczke i powod do kolejnych odwiedzin :) Na przyklad z okazji Konfrontacji Filmowych. Poniedzialki i wtorki od 18.

Zanim zaprosze na rozlegla sesje na flickr'a przypomne ze kolega Pulchny nadal sie dzieli bardzo ladnymi artystycznymi zdjeciami ;) - tym razem duzo Skalpela!

Halloween mofos!!!

niedziela, października 29, 2006

Krotki post z kategorii letting you know...

Prawie caly weekend spedzilem na porzadkowaniu komputera pod nowa instalacje i nawet nie mialem czasu cos na flickra wrzucic czy tu napisac...
Wiecej moze jak skoncze w okolicy wszystkich swietych :\

Za to cos nowego wrzucil Pyszek i Maly...
aaa - i nowy link sie pojawil po prawej - Ola_pe :)

niedziela, października 22, 2006

I znowu po weekendzie.

Tym razem dosc spokojnym, ale milym wyjatkowo :)
Piatek spedzilem u Delowiczow w Czerwionce-Leszczynach-Grzombie. Bardzo fajna atmosfera, chata no i ogrzewanie podlogowe rulez. Szkoda tylko ze tak bardzo na uboczu. No ale nie powinno to przeszkadzac kolejnym wizytom :)


kuchnia wypasiona na majsa :P (reszta chaty tyz) a i gory niedaleko ;)

W nocy naszedl mnie Pysz z nieslawnym dvd Beastie Boyz :P
Do trzeciej rozne seanse i projekcje mniej i bardziej muzyczne.


Sobota to znow Pyszek ale juz z Kasia i szwedanie sie po miescie. Wyjatkowo ciepla noc sprzyjala. Szkoda tylko ze okolo 1 mimo iz wszystkie knajpy sa otwarte, to po wejsciu nadbiega kelnerka/barmanka i mowi ze "wlasnie zamykaja". Stad maly niedosyt. Potem knysza i hot-dog i finisz na "prestizowej lokacji". ;)
- prawie "prestizowa lokacja"

No a dzis mala przejazdzka do lasu za ruda i zdjatko z budowy. Coz za dziwna sklonnosc mieszkancow do spacerowania w tym syfie :s
Wieczor spedze na lkaniu po wycietych drzewach ;(

Jest trzecia rano i nie mam sily na nowego posta.
Dlatego zaprzszam jedynie na flickr. Troche nowych zdjec, a nawet nowych ludzi :)

Sluchmy dzis Jurassic 5.

piątek, października 20, 2006

Jak czlowiek ma dobre samopoczucie to i pisac mu sie chce!

Troszke opuscila mnie wena jesli chodzi o tytulowe zdania w nowych postach :P
Dzisiaj pierwszy raz od niepamietam kiedy nie zaczalem dnia od wlaczenia komputera. Zamiast tego wybralem sie zobaczyc miasto, zjesc jakies normalne sniadanie i popstrykac. Efektami sie dziele.
Poczatek byl beznadziejny bo od razu natknalem sie na dach pelen zobrzydzonych golebi. Z drugiej strony ich skondensowanie na malej powierzchni ulatwialoby eksterminacje ]:>

Ktos ma jakis napalm na zbyciu?

Potem rundka po uliczkach w centrum i calkiem udane polowanie na przecenione plyty w empiku.

^^ niektore plyty za tak niska cene ze zapewniaja jedynie bardzo krucha egzystencje ;) mam nadzieje ze gitara nie gloduje ;)

No i oczywiscie najwiecej sie krecilem w najmniej interesujacej okolicy - budowy focus parku. Nawet zauwazylem garsc taniej sily roboczej.
To pewnie ci dwaj murzyni co sie po rybcu ostatnio kreca :D

Na ostatnim zdjeciu w kadr wlazl wyjatkowo szpetny koles. W trosce o Wasze dobre samopoczucie przez weekend podmienilem jego aparycje jakas duzo bardziej cywilizowana :)
No rest for the wicked!

Klasyczny off-topic'owy temat. Post z innej beczki :)
Ktos musi nie spac i pisac na blogu zeby ktos spac mogl.
Przynosze wiec wam garsc slicznych zdjec i prawie interesujacych informacji :)
Zaliczylem odwiedziny dzis u kolegi z ulicy Wolnej



Poza garscia swiezutkich wypiekow poprawiajacych zabawe ;P udostepnil mi kuchnie na mala sesje fotograficzna ktorej efekty to sliczny old-school'owy podgrzewacz do wody i rownie old-school'owa puszka z goplany! Moja wlasna babcia miala identyczna. Puszka jest malego babci. Trzyma w niej utensylia do lokowania :D Oto one!

Po sesji wypilismy calkiem legalna herbatke tetley earl gray, przy czym mali ja troszke, za przeproszeniem, spierdolil mleczkiem ;P no ale nie kazdemu jest dane ;0)
Potem to juz byl tylko maly zielony patrol bez zieleniny czy ciastek (Spike trza obadac nowe tereny!) i do domciu :)
Bardzo mily wieczor!
W sam raz na wczesne polozenie sie spac.
Wiem ... mlodszy nie bede :P

Ale mam juz za soba ciacho i dwa browce (no i Chaos Theory Amona!!!!).

wtorek, października 17, 2006

Znowu weekend!

errmm... to znaczy wtorek dopiero, ale jutro wolne wiec taki maly weekendzik srodkowotygodniowy. :)

And now for something completely different!
Az sam sie dziwie jak niewiele pisze o pewnym miejscu ktore dosc mocno dziala na moja wyobraznie i zawsze mnie w pewien sposob "fascynowalo". Rzecz o ER - elektrowni Rybnik!
Taak, taaak juz widze Wasze twarze, ze znowu wyszlo ze jestem walniety, ale tak juz jest.
Dzis dziele sie z Wami ostatnim zdjeciem ww kompleksu. Sliczny prawda? :)

niedziela, października 15, 2006

Byl sobie weekend!

Pod tytulem .

No i szczesliwie zabawa byla niezla ;)
Najpierw piatkowe spotkanie z malim na hib do 4 rano, no i sobotnie wyjscie z jednej strony strasznie krotkie, ale rowniez b. przyjemne...

piątek, października 13, 2006

Kolejny update :)

Pyszek prosil o zdjecia z nowego aparatu wiec zasypywania ciag dalszy.
Dzisiaj jakies dziwaczne dziursko w scianie, pewnie po jakiejs skrzynce. Teraz rdza sie ostala i masa drutow. I wreszcie zobaczylem co robil ZWUS. Ten zaklad byl chyba kiedys kolo Malego...
No i ze spaceru na cmentarz dwa drzewka. Tak. Lubie drzewa :)
Piekna akacja i calkiem calkiem dab.
No dobra. Do tego posta komentarzy sie nie spodziewam ;D





[edit] zauwazcie ze w ostatnich dwoch postach klikniecie na zdjeciu przenosi na strone zdjecia na flickrze :)

czwartek, października 12, 2006

Welcome back!
Jak tylko zbliza sie weekend (taak, czwartek to poczatek weekendu) zaczynam lapac dolki ze przez caly tydzien (4 dni) niczego na blogu nie napisalem. No i zaczynamm to naprawiac.
Tydzien byl strasznie dolujacy z powodu ogromu papierkowej roboty i gdyby nie wczorajszy koncert Deadelusa to bylby jednym z gorszych w tym roku (szkolnym :P).
Razem z Malenkim ;) pojechalismy do elektro w centrum Gornoslaskim zobaczyc tajemniczego przybysza z LA. Lokal zastalismy prawie pusty, wiec po posadzeniu szanownych tylkow na slicznych stylowych fotelikach oddalismy sie sluchaniu calkiem milego miksowania ktorym to raczyli dwaj rezydenci. Mieszali duzo z Ninja Tune wiec humor dopisywal, takze dlatego ze Daedelus krecil sie po knajpie a to cos notujac, a to usmiechajac sie, a to udzielajac jakis wywiadow.
Koncert trwal niewiele ponad godzine i pozostawil bardzo dobre wspomnienia. Az dziw bierze co mozna zrobic za pomoca laptopa i malego drewnianego pudelka z 256 guzikami.
Warto bylo nawet znajac wynik i styl w jakim nasi kopacze kopali iberyjczykow (dokladnie ten sam czas, a i miasto to samo (prawie)).
Ponizej pare fotek i krotkie video z koncertu.
Magiczne pudelko
samiutki poczatek koncertu
przed pierwszym bisem

ponizej VIDEO (zwracam uwage na uzycie magicznego pudelka ;)

sobota, października 07, 2006

Lazy boy :)

Poczatek roku szkolnego jak co roku zrobil ze mnie strasznego obiboka. Na wszelakich frontach, tez blogowym ;) Dzis w ramach nadrabiania zaleglosci troszke nowosci i fotka. Rolling :D

Z nowosci:
  • Malenki Kubus podbil serca rybnickich strozow porzadku. Skutki w postaci sesji zdjeciowej za kierownica mam nadzieje zostana opublikowane na jego flickrze. Na miejscu Malego zrobilbym licytacje odbitki zeby bylo na mandat :D
  • Gdzie sie podzialy Zachemby? TU. (najpierw przelaczyc na widok satellite, potem zoom na maxa. Jest to jeden z domkow na wysokosci placu)