piątek, października 20, 2006

No rest for the wicked!

Klasyczny off-topic'owy temat. Post z innej beczki :)
Ktos musi nie spac i pisac na blogu zeby ktos spac mogl.
Przynosze wiec wam garsc slicznych zdjec i prawie interesujacych informacji :)
Zaliczylem odwiedziny dzis u kolegi z ulicy Wolnej



Poza garscia swiezutkich wypiekow poprawiajacych zabawe ;P udostepnil mi kuchnie na mala sesje fotograficzna ktorej efekty to sliczny old-school'owy podgrzewacz do wody i rownie old-school'owa puszka z goplany! Moja wlasna babcia miala identyczna. Puszka jest malego babci. Trzyma w niej utensylia do lokowania :D Oto one!

Po sesji wypilismy calkiem legalna herbatke tetley earl gray, przy czym mali ja troszke, za przeproszeniem, spierdolil mleczkiem ;P no ale nie kazdemu jest dane ;0)
Potem to juz byl tylko maly zielony patrol bez zieleniny czy ciastek (Spike trza obadac nowe tereny!) i do domciu :)
Bardzo mily wieczor!
W sam raz na wczesne polozenie sie spac.
Wiem ... mlodszy nie bede :P

Ale mam juz za soba ciacho i dwa browce (no i Chaos Theory Amona!!!!).

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jesli chodzi o Green Patrol
w rejonie Rybnickiego Okregu Weglowego "w skrócie GP ROW" to chyba nie ma drogi ktorej by nie spatrolowal woz patrolowy Nr1, ale moze sie myle bo w koncu ciagle powstaja nowe trakty;)
OK McSprat w takim razie czekam na propozycje takiego nowego szlaku, ale i tak najlepsze sa takie jak stajesz gdzies daleko od sajdu na rozdrozu noca i zastanawiasz sie lewo czy prawo i jedziesz w prawo mowiac "tam sie moze potrace" heheheh i faktycznie tak moze byc, bo obowiazkowo nie uzywasz mapy ;)
Szacunken

Anonimowy pisze...

No wlasnie przez chwile tak wczoraj sie czulem - kaj my som?
No ale moze lepiej poczekac do wiosny az zapomnimy polowe tras ;)
pozdro sasiad :)