wtorek, listopada 13, 2007

Przeziebionym.
Wyczerpanym szukaniem zastepstwa dla oink.
Zmeczonym oddychaniem ustami (nos zapchany).
Zafascynowanym nowa plyta Burial'a.
Podekscytowanym piatkowym wyjsciem na impreze rocznicowa Big Dada'y.
Obym sie wykurowal.

Palaszkowi udalo sie uchwycic zime - patrz flickr.

W niedziele Jolka ma urodziny :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mike, you should get a brain grenade:

(a bottle of beer, due to its effects on brains. "the game's about to start, toss me a brain grenade dude." "Heineken or Guinness?")

Mam nadzieję że już się wylizałeś. W moim przypadku trwało to tylko tydzień (i dobrze że tylko, bo jakbym nie jadł tabletek to słyszałem, że można cierpieć nawet 7 dni!)

Poza tym śnieżyca za oknami. Ponura jak 100...

pozdrawiam cieplutko.
kuba