wtorek, marca 27, 2007

Powyjazdowy update.

Bylo milo ale sie skonczylo - wycieczka udana chociaz pogody prawie wcale nie bylo.
Duzo mniej szwedania sie w porownaniu ze swietami, ale i tak lepiej, bo doma prawie nie pracowala i mielismy troche czasu dla siebie i londynu ;)
Pierwszy raz na nowej chacie w polnocnym kensingtonie - spokojna okolica, fajny pub (the north pole) i niezla komunikacja z centrum.
Wyjazd zakonczony zainstalowaniem internetu i prawe pelnym odwirusowaniem komputera kanika ;)
Ponizej probka, zas wiecej zdjec oczywiscie na flickrze.

Brak komentarzy: