wtorek, stycznia 30, 2007

Rzeznia i porazka.

Pogoda do dupy i mam w glowie mentalna sraczke. Nawet jutrzejszy wolny dzien mnie nie cieszy. Dodatkowo nadszedl czas sprawdzianow semestralnych i trzeba te paskudztwa oceniac... Gdyby jeszcze jakos dobrze je pisali, ale nie.

Jedyny pozytyw ostatnich dni to statyw i zalatwione rozliczenie roczne. Ale jak tu sie czyms takim cieszyc!
Chyba pozostaje mi wrzucenie paru milych abstrakcyjnych zdjec ;) here we go!



mmm. Od razu lepiej.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mam to samo. Ale fotki fajne, ta z adikami szególnie - wrzuć na flikr! Idę spać...

Anonimowy pisze...

stare dobre czasy kiedy udalo mi sie w ciagu dwoch miesiecy wyrwac 3 swietne pary adikow...