Iza zrobiona na bostwo gdyz chciala sie od razu obfotografowac na bloga - co tez skwapliwie uczynilem. Porwali troche muzyki, ksiazek i znikneli. Byl tez Kuba nadrobic herbaciane zaleglosci ;)
Goscie poszli, dol wrocil, zostaly tylko zdjecia!
slicznosci! ;)
1 komentarz:
Yo - fajnie widzieć znajome mordki! Wiadomość do Delowicz ;-) :
Cześć Iza, sporo czasu Cię nie widziałem! Pozdrawiam ciepło.
Prześlij komentarz