Dzis z kolei wieczor dziwny!
Spokojnie sobie siedzielismy w ogrodku piwkujac z malim i palchnym, a tu nagle olek i sojka. Szok.
Nawet zapomnialem poprosic malego o cykniecie im foty, bo dzis rano sam nie za bardzo wierze w to spotkanie. Dosc dziwnie sobie porozmawialismy na przerozne tematy (olo strasznie mnie walkowal z angola). na pytanie skad sie wzieli i co porabiaja olo przyznal sie ze jest z krotka wizyta w kraju-na co dzien siedzi w irlandii w jakims malym miasteczku, adas jak zwykle na rozdrozach, mnostwo blizej nie sprecyzowanych planow, ale od ponad miesiaca siedzi w rybcu.
Dosc niesamowicie ;)
Kuba Pulchny 25 czerwca powinien odbierac swoja chate w wawie, wiec trza go przyciskac o parapetowe ;)
zapraszam tez na prawde :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz